Najazd wilków na AB- 08.08.2006

Byłem sobie na zamku ab, no i nie daleko miałem, to pokusiłem sie po komunikacie sprawdzić jak silny będzie najazd.... okazało się to jedną z najslabszych imprez jakie cip soft mógł zafundować i zamiast 4-5 fal jak zawsze zafundowano tylko dwie, których ubijanie zepsuł jakiś kretyn walący naokrągło z UE, no ale miał równo 60, więc pewnie sie cieszył, że juz moze i pokazywał wszytkim:D. No ale nie umniejszając faktu zabawa byla nawet nice, padły 2 osoby, nie zauwazyłem nawet lvli, ale raczej very low. Wilki padały nim następne się pojawiały...

SS po pierwszej fali:

No i SS po drugiej fali, sory że nie ma z podczas walki, ale niestety za dużo było ludzi i żeby chociaz nieco skorzystać z tego ataku trzeba było niezle biegać Very Happy

Wrzucajcie jak wam się uda screeny z ataków Smile

ale lipa, taki sam syf jak atak rat'ow Sad

Chcial bym przezyc kiedys attack Orc'ow na Thais. Czemu na thais? bo tam zawsze najwiecej tego jest. W poblizu ab kolo goblinow jest gorzej... ;
bysmy zrobili wypad gildi na tepienie tych stworow.
I tak zara sie tam by zebraly te Polluxy, Castory, Kseny i inne

Ja PRAWIE bym był na ataku orców na wieże w(na) Femour Hills. Dostałem cynk od 7 letniego kuzyna, że koło Goblinów jest ''szbkui okc z kisierą" Na szczęscie moje umiejętności dedukcyjne(albo może raczej nadprzyrodzone rozmawianie ze zwierzętami) Wskazały mi, że jest to najazd na wieże. No i popłynołem tam;P Niestety wszystko było już wycięte i się tylko szwędały Poluxy i inne.

Co do najazdów to ostatnio przeżyłem w 2 dni pod rząd były. Najpierw piratów na LB. Nie było tak źle(1szy raz zmieżyłem sie z piratami:D) Nawet 1 fala, która się akurat ''teleportowała'' rzuciała się na mnie:D Na szczeście wokól było w pip ludu i dostałem może z 2 hity:D. Był tam też podobno boss piratów, ale jego nie widziałem:/

Następnego dnia zobaczyłem komunikat o mobilizacji sił elfów niedaleko Venore. Czym prędzej udałem się tam by uchronić mieszkańców tego miasta przed gniewem ''Spiczastouchych pedałków'' jak to określił kiedyś mój qmpel. Tam parę odziałow elfów zaszarżowało na północną bramę miasta, jednak dla jego dzielnych obrońców(szczegolnie jednego wspaniałego, bohaterskiego, inteligentnego, przystojnego, a przede wszystkim skromnego paladyna-myślę, że każdy wie o kogo chodzi;D) nie sprawiło to większego problemu. Nagle zobaczyłem, że jeden z obrońców ma problem, gdyż zaatakowała go spora grupka Pedałków. Czym prędzej popędziłem mu z pomocą(prawie) jednak nie zdażyłem na czas. Niestety(hihi Twisted Evil

) biedak został przeszyty strzała elfiego łucznika i dobity przez jednego z ich magów. Zabiłem więc jego oprawców i podbiegłem do konającego męzczyzny(chyba-za dużo z niego nie zostało, więc nie jestem pewien) Powiedział mi on/ona, że ma świętna zbroję, ale tam gdzie ona idzie nie przyda się już. W ten oto sposób pozyskałem pieknego, wypolerowanego Crown Armora. Usytysfakcjowany tym faktem udałem się z powrotem do swoich zajęc przed tem wybijając hordy(3) Elfów.

Hmm chciałem tylko napisać, że byłem na 2 napadach ostatnio, ale sie troche przedłuzyło Razz

Aha na napadzie Piratów też znalazłem ciałko z 2bp MFów Very Happy